Update - czyli jednak nie w środę. W pracy się porobiło: urlopy, chorobowe i inne historie. Efekt jest taki, że muszę siedzieć w robocie więcej i analiz ni ma. Postaram się na niedzielę, wcześniej nie ma szans. Przepraszam, ale tak już bywa.
Buziaki
Beige
Yyy, Beżu co tu się odwala?
OdpowiedzUsuńCzekam! :)
OdpowiedzUsuńNie musisz przepraszać, ten blog nie jest przecież całym Twoim życiem, więc życzę powodzenia w ogarnaniu pracy i obowiązków :3
UsuńWiecie co ja ostatnio zrobiłam? Obejrzałam fakty i teraz już ta seria nie wydaje mi się aż tak głupia. Życie ją przebiło. Wiecie, że francuski sąd odstąpił od ukarania babki, która przemyciła "uchodźcę" na wyspy, bo "przecież zrobiła to z miłości" serio. To już można łamać prawo jeśli robi się to w imię miłości, czy jak? Aaa i ta babka jeszcze się tym szczyci, bo wszystko opisała w książce... Nie no kurcze. Gdzie ja żyję.
OdpowiedzUsuńKandara
Ps. więc jednak to prawda, miłość ma potężną moc! :D
Czekam :(
OdpowiedzUsuńHa! już jest czwartek
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki!
OdpowiedzUsuń